Koszmar.Ostatnio moje życie przypomina jedno wielkie pasmo nieszczęśc a zwłaszcza,że nie jestem w stanie tego naprawic ani na to wpłycząc.
Otóż zaczeło się od tego,ze daty 5 września 2008 roku pojechałam do dziekanatu mojej uczelni aby zapytac się o wpis z ekonomii, którego tylko i wyłącznie mi brakuje.To czego się dowiedziałam spowodowało u mnie nerwicę…Człowiek,który może udzielic mi tego wpisu będzie tylko i wyłącznie osiągalny daty 15 września 2008 roku o godzinie 18:10 na poprawce z ekonomii ale o tej godzinie jak zwykle mi nie pasuje aby zostac w kochanym Wrocławiu!!!To chyba już koniec!!!Albo wpis albo zawiecha!!!Nie mam innego wyjścia!!!Nie chcę już studiowac w głupim Wrocławiu!!! Nie pomoże mi już ani pan Smith ani pan Pledger. Nie pomoże mi ani już słuchanie OceanLab-Clear Blue Water ani nawet słuchanie czego innego. Już nic nie jest w stanie mi pomóc.Śmierdzący i głupi Wrocław,Maria Radosz,”Pierwsza miłośc”…a na dodatek żywe osoby z Nadodrza to jest coś czego nie nawidzę!!! Na domar złego kiedy jakąś godzinę temu próbowałam edytowac ramki universalne na tym blogu-stronie głównej to kiedy edytowałam jedna ramkę to zaraz to co edytowałam przeszło mi na wszystkie i zrobiło z mojego bloga pustkę zostawiając tylko i wyłącznie obrazki w universalnej a kasując text!!! Wszystko cokolwiek miałąm w ramkach univerlsanych-cały ten text o mnie i o tym co lubię przez moją nieuwagę uległo kasacji tak jakbym założyła bloga od nowa a przeciez nie chciałam zmienic nawet szablonu tylko chciałąm przenieśc i dodac text w ramakach!!! Teraz na podstawie tego jak wyglądał kiedyś mój blog oraz text ze strony web.archive.org, który znajdował się w moim blogu,na tym blogu czyli na stronie głównej jest od nowa rekonstruowany. No co za pech!!!Nigdy mi się to nie zdarzało a na dodatek mam w domu kochającą mamę,która mnie denerwuje swoją miłością i czuję się jakbym była śliczną niusią no i kocham Wrocław i “Pierwszą miłośc”!!!I tak na stronie web.archive.org nie ma tego samego textu,który był tu kiedyś tylko jest tutaj to co pisało na stan bloga na grudzień 2007 ale nie w lutym bo w lutym 2008 dodałam tutaj więcej opisu w ramce “o mnie”!!! Nawet nie wiem czy ta notka sie opublikuje i czy się nie skasuje no i nie wiem co to będzie dalej. To przez Wrocław!!!Tak bardzo mocno mnie trzepie,że moja cudowna uczelnia mnie do tego stopnia doprowadziła,że o 16:10 czy o 18:10 mają poprawki czy konsultacje a nie wcześniej a ja nie mam możliwości powrotu a spanie w Dobrym Wrocławiu nie wchodzi w rachubę!!! Dobrze,że nie skasowała się żadna notka i doprowadziłam w miarę moduł bloga do formatu tego,że jest szeroka lista a autorką bloga jest Kouichi no i na stronie ukazuje się jedna notka ale kosztowało mnie to sporo pracy,która nie uległa jeszcze rekonstrukcji w całości. Nie wiem przez ile tygodni czy miesięcy będę w stanie zrekonstruowac to co tutaj pisało w ramkach universalnych i dobrze,że obrazki nie zniknęły ale ja cierpię chyba na jakąś nerwicę przez te cholerne godziny poprawek czy wpisów!!! Nie nawidzę Wrocławia!!!Cierpię już przez niego na nerwicę i czuję się dyskryminowana ze względu na mój wzrost ponieważ tylko niskie dziewczęta mają we Wrocławiu szczęscie i są ukazywane jako najpiękniejsze a bohaterek, które są zbyt wysokie tak jak ja czy Agata Mróz i mają po 192 cm to nikt tego nie pokaże,że sa na tym świecie kobiety,którym nie zatrzymał się wzrost tylko na metrze60!!! Jedyne co stosuję w terapii na moją nerwicę to jest koloroterapia-terapia kolorem niebieskim w jakim jest tonacja tego bloga i TechnoTerapia czyli terapia muzyką Techno.A zaś jak będę sławna to w wikipedii prosze o mnie napisac,że cierpiałam na depresję i nerwicę i nienawidziałam Wrocławia oraz,że stosowałam TechnoTerapię i koloroterapię!!! Serce mi wali jak młot i nie mogę oddychac!!! Czuję się tak jeszcze gorzej niż poprzednio kiedy tu pisałam ostatnio!!! Teraz sobie słucham OceanLab-Clear Blue Water w ramach terapii i wszystko i wszystkich mam dosyc!!!No i biorę się za rekonstrukcję ramek universalnych na tym blogu!!!
0 Comments
|
O mnie:
Nazywam się Florianna Julita Zimoch. Było, minęło...
November 2022
|